Zamiast księcia z bajki, dostaje kłopoty. Tak działa syndrom dziewczynki z zapałkami
Syndrom dziewczynki z zapałkami nawiązuje do popularnej baśni Andersena. Okazuje się, że może on dotyczyć wielu kobiet w codziennym życiu, a dokładniej w związkach. O czym mowa i co kieruje takim zachowaniem?

W dzisiejszym świecie nie jest łatwo o silną, stabilną i zdrową relację, dlatego single i singielki nieraz muszą nieraz sporo namęczyć, aby znaleźć drugą połówkę. Szukają miłości na różne sposoby, ale nie każdy z nich jest dobry, a jednym z ciekawszych przykładów jest syndrom dziewczynki z zapałkami. Takie zachowanie dotyczy sporej ilości kobiet, a wiele z nich nawet nie zdaje sobie z niego sprawy i ciągle popełnia te same błędy. W efekcie tylko się rozczarowują, chociaż początkowo wszystko miało być jak w bajce.
Syndrom dziewczynki z zapałkami
Czym jest syndrom dziewczynki z zapałkami? Jak wskazuje sama jego nazwa, pochodzi on od baśni. Dziewczynka sprzedawała zapałki na ulicy w środku zimy, ale gdy marzła, zaczynała je kolejno zapalać, aby się ogrzać. Niestety, ogień grzał ją tylko przez krótką chwilę i właśnie w ten sam sposób zachowujemy się czasem w relacjach romantycznych.
Syndrom dziewczynki z zapałkami został spopularyzowany przez Clarissę Pinkola Estés - amerykańską psychoanalityczkę i pisarkę. W swojej książce pod tytułem "Biegnąca z wilkami" powołuje się ona na popularną baśń Andersena, opisując zjawisko poszukiwania chwilowego poczucia bezpieczeństwa kosztem zranienia.
Oznacza to więc kobiety, które rozpaczliwie szukają miłości jak z bajki, ale kończą coraz bardziej zranione. Wszystko to dlatego, że marzą o mężczyźnie idealnym, a często wybierają tych niedostępnych. Chcąc czuć się potrzebne, kochane i bezpieczne, usilnie wchodzą w nowe znajomości i bardzo szybko się przywiązują, ale na dłuższą metę nic z tego nie wychodzi i wszelkie relacje szybko gasną, jak zapałka. Wtedy cały schemat zaczyna się od nowa, ale ogień kolejnej miłości równie szybko wygasa i pozostaje tylko niesmak.
Dlaczego działamy w ten sposób?
Dorosłe dziewczynki z zapałkami wcale nie są kobietami o zawyżonych oczekiwaniach, a wręcz przeciwnie. Często są to osoby z niską samooceną, dla których partner jest potwierdzeniem własnej wartości. To właśnie dlatego tak bardzo walczą o miłość jak z bajki i są gotowe w pełni poświęcić się partnerowi, aby tylko zdobyć jego uwagę.
Czasem jednak warto się zatrzymać i poobserwować swoje emocje, zamiast przechodzić ciągle z jednej relacji w drugą. Dzięki temu będzie łatwiej określić to, na czym nam rzeczywiście zależy i skupić się na własnych pragnieniach, a nie tylko spełnianiu oczekiwań drugiej połówki.
Czytaj także: