Truskawkowe nogi to popularny letni problem. Rozwiążesz go w 3 prostych krokach

Lato to czas, gdy częściej odsłaniamy nogi, a co za tym idzie, dbamy o to, aby były idealnie gładkie. Czasem jednak pojawia się problem, bo po depilacji skóra nie wygląda najlepiej, a do tego potrafi pojawić się pieczenie czy swędzenie. Jak temu zaradzić i na co zwrócić uwagę, aby w przyszłości problem nie powrócił? Wystarczą 3 proste zasady, a efekt truskawkowych nóg stanie się tylko przykrym wspomnieniem.

Co to są truskawkowe nogi?

Ten termin brzmi dość zabawnie, ale kryje się pod nim dość nieprzyjemna sprawa. To nic innego jak podrażnienia po depilacji w formie małych, ale licznych czerwonych kropek na nogach. Wyglądają one trochę jak pestki na truskawkach i stąd właśnie wzięło się to żartobliwe określenie. Problem jest jednak uciążliwy i niestety bardzo często, bo jest to po prostu stan zapalny w okolicach mieszków włosowych.

Skąd bierze się ten problem?

Truskawkowe nogi to utrapienie wielu kobiet, szczególnie w okresie letnim, gdy skóra mocniej się poci i jest wystawiona na słońce, często od razu po depilacji. Głównym winowajcą takiej sytuacji jest przesuszona skóra i zatkane pory.

Podrażnienia po goleniu nóg mogą też jednak wynikać ze złej techniki depilacji. Ważne jest więc nie tylko to, czym usuwamy włoski, ale też jak się do tego przykładamy. Liczy się sterylność, więc kluczową kwestią jest to, w jakim stanie jest maszynka czy depilator. Przy ręcznych golarkach koniecznie trzeba pamiętać o regularnej wymianie ostrzy lub całkowitej wymianie całej maszynki, natomiast jeśli chodzi o depilatory, liczy się dokładne odkażanie urządzenia.

Truskawkowe nogi - jak temu zaradzić?

Zapobieganie efektowni truskawkowych nóg wcale nie jest trudne i wystarczy zapamiętać 3 najważniejsze zasady, a problem zniknie raz na zawsze:

1. Peeling przed depilacją - niezależnie od tego, jaką metodą usuwasz włoski na nogach, zawsze musisz je wcześniej przygotować do takiego zabiegu, a podstawą jest tutaj dokładne oczyszczenie skóry i złuszczenie martwego naskórka. Nie musisz nawet kupować do tego specjalnego kosmetyku. W zupełności wystarczy domowa mieszanka złuszczająca na bazie fusów po kawie, cukru i odrobiny oleju.
2. Dokładna depilacja - powolne i precyzyjne ruchy maszynką czy depilatorem to klucz do sukcesu. Często depilujemy się bowiem w biegu i to właśnie przez to potem robi się problem.
3. Nawilżanie po depilacji - po skończonym usuwaniu włosków nie wystarczy samo oczyszczenie i wysuszenie skóry. Potrzebna jest też warstwa nawilżającego kremu, balsamu czy olejku, który zregeneruje skórę i odpowiednio ją odżywi. Najlepiej postawić na delikatne kosmetyki naturalne z właściwościami kojącymi.

Zobacz także:
https://inspiracje.kobieta.pl/tipy/3-proste-triki-na-idealna-opalenizne-utrzyma-sie-na-skorze-az-do-jesieni/