Ten duński słodko-gorzki film to moje odkrycie na HBO. Mads Mikkelsen daje popis aktorskich umiejętności
To obowiązkowa pozycja dla miłośników kina skandynawskiego oraz widzów szukających poruszającej i niejednoznacznej opowieści o granicach wolności, odpowiedzialności i próbie odzyskania sensu życia. Film jest dostępny między innymi na platformie HBO.

„Na rauszu” nie tylko zaskakuje koncepcją, ale również porusza i skłania do głębokiej refleksji. W centrum opowieści znajduje się proste, choć ryzykowne pytanie – czy codzienne spożywanie niewielkiej ilości alkoholu może pozytywnie wpłynąć na życie? Duńska produkcja z Madsem Mikkelsenem w roli głównej eksploruje tę myśl w sposób odważny i bezkompromisowy.
O czym opowiada „Na rauszu”?
„Na rauszu” to poruszający dramat duńskiego reżysera Thomasa Vinterberga. Produkcja zdobyła uznanie na całym świecie i została nagrodzona Oscarem za najlepszy film międzynarodowy oraz nagrodą BAFTA. Akcja filmu rozgrywa się w Danii i koncentruje się na losach czterech nauczycieli licealnych: Martina, Tommy'ego, Petera i Nikolaja.
Wszyscy zmagają się z kryzysem wieku średniego i poczuciem stagnacji zawodowej oraz osobistej. Podczas kolacji urodzinowej pojawia się pomysł przeprowadzenia niecodziennego eksperymentu, inspirowanego rzekomą teorią norweskiego psychiatry Finna Skårderuda, który miał twierdzić, że ludzie rodzą się z niedoborem 0,05% alkoholu we krwi.
Skutki kontrowersyjnego eksperymentu
Zaintrygowani teorią Skårderuda, bohaterowie decydują się na eksperyment. Ustalają rygorystyczne zasady: spożywanie alkoholu tylko w godzinach pracy, dokumentowanie wyników i ścisłe monitorowanie poziomu alkoholu we krwi. Początkowo efekty są zaskakująco pozytywne – nauczyciele stają się bardziej zaangażowani, błyskotliwi i pełni życia. Jednak szybko pojawia się pokusa zwiększenia dawki, a skutki są dramatyczne. Eksperyment, który miał być drogą do szczęścia, przeradza się w niekontrolowaną spiralę upadku.
Niezwykła rola Madsa Mikkelsena
W roli Martina występuje Mads Mikkelsen, który kreuje postać z dużą dozą autentyzmu i emocjonalnej głębi. Martin to nauczyciel historii, który stracił kontakt z rodziną i uczniami. Jego życie osobiste i zawodowe utknęło w martwym punkcie. Eksperyment daje mu początkowo nadzieję na odbudowę utraconych więzi i pasji, ale z czasem ukazuje również jego kruchość i bezradność wobec własnych emocji. Pojawiło się wiele opinii, że to jedna z najlepszych ról w karierze Mikkelsena – jego subtelna, ale wyrazista gra pozwala widzowi przeżyć wewnętrzną przemianę bohatera.
Oprócz Mikkelsena, w filmie występują również Thomas Bo Larsen (Tommy), Lars Ranthe (Peter) i Magnus Millang (Nikolaj). Cała czwórka tworzy wiarygodny, zgrany zespół, a ich interakcje – zarówno pełne humoru, jak i dramatyzmu – nadają filmowi realistyczny i ludzki wymiar. Reżyserem filmu jest Thomas Vinterberg, który napisał scenariusz wspólnie z Tobiasem Lindholmem.
Czytaj także:
- 9 nominacji do Oscara zupełnie nie dziwi. Przez śmiech do łez w niesamowitej scenerii
- Ukryta perełka z HBO. Zaskakuje głębią i czułym humorem na tle „zwyczajnego” życia
- Ten film mógłby trwać cały dzień, a i tak bym oglądała. Tytuł mówi sam za siebie