Reklama

Netflix nie przestaje zaskakiwać. Właśnie opublikowano pierwsze kadry z planu jednej z najbardziej oczekiwanych ekranizacji przyszłego roku. Film „Ludzie, których spotykamy na wakacjach” jest adaptacją bestsellerowej powieści Emily Henry, która już w 2021 roku podbiła listę „New York Timesa”. Dzięki ciężkiej pracy reżysera Bretta Haleya tą kultową historię w końcu będzie można zobaczyć na ekranach, a jest na co czekać, bo produkcja już teraz rozpala wyobraźnię widzów.

Reklama

Bestseller Emily Henry przeniesiony na ekran

„Ludzie, których spotykamy na wakacjach” (oryg. „People We Meet On Vacation”) to historia Poppy i Alexa, czyli dwójki przyjaciół, których dzielą różne przeciwieństwa, ale łączy tradycja wspólnego spędzania letnich urlopów.

Cała sytuacja komplikuje się jednak, gdy pomiędzy bohaterami dochodzi do rozłamu, w wyniku czego przez dwa lata nie rozmawiają ze sobą. Wtedy Poppy postanawia jednak zawalczyć o tę relację i ponownie zdobyć zaufanie Alexa. Co z tego wyniknie? Tego dowiemy się już niedługo z seansu na Netflixie.

„Ludzie, których spotykamy na wakacjach” - dlaczego warto?

W głównych rolach zobaczymy Toma Blytha, znanego z produkcji „Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży”, oraz Emily Bader („Moja Lady Jane”). Obsadę uzupełniają także Sarah Catherine Hook („Biały Lotos”), Jameela Jamil („Dobre miejsce”), Lucien Laviscount („Emily w Paryżu”) oraz Lukas Gage („Euforia”, „Biały Lotos”). Taki skład gwarantuje emocje i aktorskie fajerwerki na najwyższym poziomie.

Za zdjęcia odpowiadają m.in. Daniel Escale i Michele K. Short, a pierwsze kadry z planu wyraźnie pokazują, że twórcy stawiają nie tylko na historię, ale również na warstwę wizualną, która odda charakter literackiego pierwowzoru. Poniżej prezentujemy małą próbkę prosto z instagramowego profilu Netflixa.

Kiedy premiera filmu na Netfliksie?

Oficjalna data premiery filmu „Ludzie, których spotykamy na wakacjach” została wyznaczona na 9 stycznia 2026 roku. Produkcja trafi bezpośrednio na platformę Netflix, co oznacza, że miliony widzów na całym świecie będą mogły śledzić losy Poppy i Alexa od razu po premierze. Warto więc czekać na nowy rok dla tego romantycznego seansu.


Czytaj także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama