Wielu z nas ma w swoim domu tę „stertę wstydu”. Sprawdź, czy tsundoku dotyczy też ciebie
Masz w swoim domu taką „stertę wstydu”? To zjawisko ma swoją nazwę – tsundoku. Dowiedz się, skąd się bierze, jakie są jego psychologiczne przyczyny i poznaj skuteczne sposoby, by twoje książki przestały być tylko ozdobą półki.

Wielu miłośników literatury zna to uczucie – fascynacja pięknie wydaną książką, impuls zakupu, a potem… odłożenie nowego nabytku na półkę, gdzie dołącza do innych nieprzeczytanych pozycji. W Japonii takie zjawisko doczekało się nawet własnej nazwy – tsundoku. To nie tylko ciekawostka kulturowa, ale także problem, z którym borykają się czytelnicy na całym świecie. Dlaczego kolekcjonujemy książki, których nie czytamy? Dowiedz się, jakie są psychologiczne aspekty tego zachowania oraz jak świadomie zarządzać swoimi czytelniczymi wyborami, aby rzeczywiście czerpać radość z lektury.
Tsundoku – czym jest i skąd pochodzi to zjawisko
Termin tsundoku pochodzi z Japonii i opisuje nawyk kupowania książek oraz ich gromadzenia, ale bez czytania ich zawartości. Słowo powstało z połączenia japońskich słów „tsunde” (układać w stos), „oku” (odkładać na bok) i „doku” (czytać). To jednak nie tylko kwestia kulturowa, lecz globalny fenomen dotykający ludzi niezależnie od wieku czy wykształcenia. Współczesny świat, pełen pokus w postaci pięknie wydanych nowości, bestsellerów czy promocji, sprzyja gromadzeniu książek, które z czasem zamieniają się w tzw. stertę wstydu.
Warto zaznaczyć, że zjawisko to funkcjonowało już w XIX-wiecznej Japonii, jednak zyskało międzynarodowy rozgłos w XXI wieku, wraz z globalizacją i popularyzacją zakupów online. Dziś terminu tsundoku używają zarówno literaturoznawcy, jak i psychologowie analizujący zachowania konsumenckie.
Dlaczego kupujemy książki, których nie czytamy
Aspiracje intelektualne i społeczne
Jednym z głównych powodów gromadzenia nieprzeczytanych książek są aspiracje intelektualne. Chęć bycia postrzeganym jako osoba oczytana, elokwentna i na bieżąco z literaturą to silna motywacja. Dla wielu ludzi półki pełne książek to nie tylko osobista biblioteka, ale też wizytówka domu. Posiadanie książek może być sposobem na budowanie poczucia własnej wartości oraz społecznego statusu.
Impulsywne zakupy i atrakcyjność wizualna
Nie bez znaczenia są także emocje towarzyszące zakupom książek. Okładki przyciągają wzrok, a liczne promocje i wyprzedaże kuszą atrakcyjnymi cenami. Takie impulsywne zakupy mogą być formą szybkiej gratyfikacji – kupujemy książkę, by poprawić sobie nastrój lub nagrodzić się za wykonane zadania. Niestety, efekt jest krótkotrwały, a zakupiona lektura szybko ląduje na stosie razem z innymi.
Brak czasu i przeciążenie informacyjne
Współczesny styl życia – praca, obowiązki rodzinne, szybkie tempo codzienności – sprawia, że na czytanie zostaje coraz mniej czasu. Sterta nieprzeczytanych książek rośnie, a wraz z nią poczucie winy i frustracji. Gromadzenie książek może być także mechanizmem kompensacyjnym – próbujemy zrekompensować sobie brak czasu na samorozwój przez samo kupowanie książek.
Psychologia kolekcjonowania
Kolekcjonowanie jest głęboko zakorzenione w ludzkiej naturze. Zbieranie książek, podobnie jak innych przedmiotów, może dawać poczucie bezpieczeństwa i panowania nad własnym światem. Często bywa to także forma radzenia sobie z lękiem przed utratą okazji – bo przecież kiedyś będziemy mieli czas na czytanie.
Jak pokonać tsundoku – praktyczne porady
Pokonanie nawyku gromadzenia książek bez ich czytania wymaga świadomego podejścia oraz wdrożenia kilku praktycznych rozwiązań. Oto sprawdzone strategie:
- Planowanie zakupów – zanim zdecydujesz się na zakup kolejnej książki, zastanów się, czy rzeczywiście jej potrzebujesz. Twórz listy lektur, które rzeczywiście chcesz przeczytać.
- Ustalanie priorytetów czytelniczych – stwórz ranking książek, które masz w domu i systematycznie po nie sięgaj. Możesz ustalić zasadę, że nową książkę kupisz dopiero po przeczytaniu dwóch już posiadanych.
- Wyznaczanie czasu na czytanie – wpisz lekturę do swojego harmonogramu dnia. Regularność sprawia, że czytanie staje się nawykiem.
- Wykorzystanie bibliotek – zamiast kupować, wypożyczaj książki. To pozwoli Ci przetestować dany tytuł i uniknąć gromadzenia kolejnych egzemplarzy.
- Porządki w domowej bibliotece – przejrzyj swoje zasoby, oddaj lub sprzedaj książki, do których nie zamierzasz wracać.
- Aplikacje i narzędzia do zarządzania czytelnictwem – korzystaj z aplikacji, by śledzić swoje postępy i planować lektury.
Te działania nie tylko zmniejszą Twoją "stertę wstydu", ale też sprawią, że każda nowa książka będzie wyborem świadomym i przemyślanym.
Korzyści i wyzwania związane z tsundoku
Gromadzenie książek ma zarówno pozytywne, jak i negatywne strony. Domowa biblioteka to źródło inspiracji oraz miejsce, w którym możemy odkrywać nowe światy i idee. Posiadanie szerokiego wyboru książek zachęca do sięgania po lektury z różnych dziedzin. Półki pełne książek to również dowód troski o własny rozwój osobisty.
Skuteczne planowanie czytania wymaga jednak jasnych celów i konsekwencji. Pomocne mogą być:
- tworzenie listy książek do przeczytania – regularnie aktualizuj i analizuj swoją listę. To pozwoli na bieżąco monitorować postępy i świadomie wybierać kolejne lektury,
- organizacja tematyczna – grupuj książki według tematyki, co ułatwia wybór kolejnej pozycji do czytania,
- wprowadzenie zasady "jedna na raz" – skup się na jednej książce, zamiast rozpoczynać kilka naraz. To zwiększa szansę na ukończenie lektury,
- dzielenie się książkami – wymieniaj się lekturami z przyjaciółmi, oddawaj lub sprzedawaj książki, które już przeczytałeś lub do których nie planujesz wracać.
Świadome zarządzanie swoją domową biblioteką to nie tylko walka z tsundoku, ale również sposób na bardziej wartościowe i satysfakcjonujące korzystanie z literatury.
Czytaj także:
- Połowę niedzieli myślisz o poniedziałku? Tak zaczyna się „Sunday blues”
- Nie możesz się skupić? Technika "pomodoro" to sekret najbardziej produktywnych ludzi
- Jak powstrzymać "overthinking"? Metoda 4-7-8 jest zadziwiająco skuteczna