Syndrom zimnej kołdry pojawia się, gdy tylko przychodzi jesień. Wielu robi to nieświadomie
Co roku jesienią odczuwasz spadek formy i masz mniej energii? To dotyczy wielu osób, ale efektem takiego stanu często bywa syndrom zimnej kołdry, który dotyka singli. Zobacz, co to jest i w jaki sposób nie dać się temu z codziennym życiu.

Jesień oficjalnie do nas przyszła, a wraz z nią zmienia się nie tylko pogoda za oknem, ale i nasze samopoczucie. Wielu odczuwa w tym czasie niego gorszą formę niż zwykle, a jest to spowodowane krótszymi dniami i szarością za oknem. To normalne, jednak jest pewien stan, który wyjątkowo odczuwają single. To tak zwany syndrom zimnej kołdry, który uaktywnia się właśnie z początkiem jesieni i trwa aż do zimy. Sprawdź, na czym polega to zjawisko i dowiedz się, jak z nim walczyć.
Na czym polega syndrom zimnej kołdry?
Pod tym enigmatycznym określeniem kryje się dość prosta i dobrze znana sytuacja kiedy to w coraz chłodniejsze, jesienne wieczory single zaczynają czuć potrzebę posiadania kogoś obok siebie. W takie dni siłą rzeczy mniej wychodzi się na miasto i często też rzadziej widuje ze znajomymi, a więc bardziej odczuwa się samotność. Wszystko to prowadzi właśnie do zwiększonej potrzeby szukania drugiej połówki właśnie w sezonie jesienno-zimowym.
Po czym poznać początki syndromu zimnej kołdry?
Jak objawia się ten syndrom? Najczęściej po prostu jest to zwiększone poczucie osamotnienia i pustki. Single zostający sami w domu w coraz dłuższe jesienne wieczory odczuwają potrzebę kontaktu z kimś bliskim i o ile częściowo można ją wypełnić telefonem do przyjaciół czy rodziny, to kontakt fizyczny w postaci przytulenia i okrycia się wspólnie ciepłym kocykiem jest już trudniejszą sprawą.
Jak radzić sobie z syndromem zimnej kołdry?
Oczywiście najpiękniejszym scenariuszem byłoby to, że wszyscy single rzeczywiście znajdują kogoś bliskiego sercu i mogą spędzić jesienne długie wieczory w ciepłej kołdrze, wygrzanej przez drugą połówkę. Warto jednak popatrzeć na to i z drugiej strony, czyli pomyśleć, jak radzić sobie lepiej z samotnością w takim mniej aktywnym sezonie. W końcu szukanie partnera na siłę tylko po to, by wypełnić jesienną pustkę nie jest dobrym wyjściem, więc lepiej w takiej sytuacji postawić na siebie. Ale jak to zrobić?
Dobrym pomysłem na zadbanie o siebie i poprawę nastroju może być wieczór spędzony z herbatą i ulubioną książką lub seans ukochanego filmu przy pysznych przekąskach. Innym sposobem na walkę z jesienną nudą są różnego rodzaju relaksujące zabiegi, takie jak masaże czy spa, nawet to w domowym wydaniu.
Czytaj także: