Reklama

Masz czasem wrażenie, że twoje sukcesy to czysty przypadek i że nie zasługujesz na pochwały? To klasyczne objawy syndromu oszusta, z którym mierzy się obecnie coraz więcej osób. Na szczęście istnieją proste sposoby, żeby sobie z nim radzić. Zobacz, co warto robić, aby nie wątpić w siebie i w końcu zacząć doceniać własne możliwości.

Reklama

Skąd się bierze syndrom oszusta?

Syndrom oszusta (ang. impostor syndrome) to stan, w którym nie wierzysz we własne umiejętności, mimo że są na nie twarde dowody. Z zewnątrz wszyscy dostrzegają twoje sukcesy i doceniają włożoną w nie pracę, ale ty i tak czujesz, że to wszystko zwykła pomyłka. Zamiast dumy z samego siebie pojawia się uczucie, że zmyślasz swoje umiejętności i twoja „niekompetencja” wkrótce wyjdzie na jaw. Skąd bierze się takie myślenie?

Takie zjawisko najczęściej dotyka osób bardzo ambitnych, które stawiają sobie wysokie cele i dużo od siebie wymagają. To ludzie, którzy często porównują się z innymi i nie są pewni siebie, a przez to właśnie przestają wierzyć w swoje sukcesy i traktują je jako zbieg okoliczności. Niestety, regularne poczucie bycia „fałszywym” potrafi bardzo źle wpływać na samopoczucie, dlatego warto wiedzieć, jak z tym walczyć. Oto kilka prostych sposobów, które pomogą odzyskać równowagę.

Jak walczyć z syndromem oszusta? 3 proste sposoby

Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie, że twoje myśli nie zawsze są prawdą. Zawsze, kiedy przychodzi ci do głowy, że coś ci się udało przez przypadek, spróbuj zatrzymać tę myśl i zastanowić się, czy rzeczywiście tak jest. Pomocne bywa także spisywanie na kartce swoich osiągnięć i faktów, które świadczą o twoich kompetencjach.

Kolejnym sposobem na odzyskanie równowagi jest unikanie porównywania się z innymi. To najprostsza droga do poczucia, że jesteś kimś gorszym bądź umiesz i wiesz mniej. Prawda jest taka, że zawsze znajdziesz kogoś, kto w danym obszarze ma większe doświadczenie, ale to nie oznacza, że twoje osiągnięcia są mniej warte. Zamiast skupiać się na tym, co robią inni, spróbuj mierzyć postępy względem samego siebie. Pomyśl, gdzie byłeś rok temu, a gdzie jesteś teraz. To pozwoli ci docenić własny rozwój i nie deprecjonować pracy, którą już wykonałeś.

Ostatni ważny krok w kierunku walki z syndromem oszusta to nauka przyjmowania komplementów. Zazwyczaj osoby z syndromem oszusta mają tendencję do zbywania wszelkich pochwał i w ten sposób same odbierają sobie szansę na budowanie pewności siebie. Tymczasem przyjmowanie uznania od innych to ważny element w budowaniu świadomości własnej wartości.


Czytaj także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama