Shrekking to nowy trend w związkach. Dlaczego nikt już nie chce księcia z bajki?
Czy „ogr” z zabawnej animacji może stać się wzorem idealnego partnera i zastąpić bajkowego księcia? Najnowszy trend randkowy pokazuje, że to jak najbardziej możliwe. Ale uważaj, bo podążanie za tą modą może odbić się czkawką.

Nowe trendy randkowe, choć z pozoru niewinne, bywają niebezpieczne. Sprawdź, czy shrekking dotyczy także ciebie. Ta moda zrzuciła księcia z bajki z piedestału, ale czy to na pewno dobry kierunek?
Na czym polega zjawisko shrekkingu?
Pojęcie „shrekkingu” czy też po polsku „shrekowania” nawiązuje do kultowej animacji, której głównym bohaterem był zabawny, zielony ogr. To właśnie on, a nie pojawiający się w filmie książę z bajki ostatecznie zdobywa serce księżniczki Fiony. Nowy trend randkowy opiera się właśnie na idei stworzenia związku z osobą, która nie jest w naszym typie.
Skąd pomysł, by umawiać się z kimś, do kogo w ogólnie nie czuje się pociągu fizycznego? Wynika to z przekonania, że taka osoba będzie się bardziej starała utrzymać daną relację. Przekonania, które według ekspertów może być błędne.
Przyczyny i pułapki „shrekowania”
Stworzenie związku z osobą, która znacznie odbiega od naszego ideału nie gwarantuje, że taka osoba będzie bardziej zabiegała o względy partnera czy w ogóle dobrze go traktowała. Poza tym relacja z kimś, kto w żaden sposób nie pociąga nas fizycznie, także nie jest dobrym rozwiązaniem.
Dlaczego takie zjawisko zyskuje na popularności? Po części wynika to z trudności w budowaniu stałych relacji. Dotyczy to w szczególności osób, które doznały zawodu miłosnego i za wszelką cenę poszukują partnera, który ich nie zawiedzie. Trzeba jednak pamiętać, że „ogr” także może zranić, a książę z bajki niekoniecznie musi okazać się rozczarowaniem — i na odwrót.
Czytaj także:
- „Slowmance” vs. współczesne randkowanie. Jakie zalety ma „slow dating”? | Kobieta.pl
- Syndrom Wendy, czyli jak wyrwać się z roli opiekunki w związku? 4 pomocne kroki
- Tak kocha introwertyk. 3 ciche oznaki miłości ludzi zamkniętych w sobie