Reklama

Znasz to uczucie, kiedy siedzicie razem w ciszy i masz wrażenie, że wszystko już zostało powiedziane i że znasz drugą osobę jak własną kieszeń? Wbrew pozorom to właśnie wtedy warto przypomnieć sobie o metodzie TMM, czyli prostym sposobie, który pomaga dbać o każdą relację. Zobacz, co oznacza ten tajemniczy skrót i naucz się wprowadzać go w codzienne życie małymi kroczkami.

Reklama

Co to jest TMM?

Skrót TMM pochodzi od angielskich słów „tell me more”, czyli „powiedz mi więcej”. Chodzi tu więc o znalezienie w ciągu każdego dnia czasu na wysłuchanie drugiej połówki z zaciekawieniem i troską. Żadnego zakładania, że już wszystko wiesz, przerywania, dopowiadania czy oceniania. Tylko tyle i aż tyle.

W poważnych związkach, szczególnie tych z bardzo długim stażem, często znamy się już na wylot i o wiele rzeczy nawet nie pytamy, bo przecież znamy odpowiedź. To jednak nie zawsze dobra droga i warto od czasu do czasu wgłębić się w temat i zapytać drugą osobę co czuje, jakie ma w tej chwili emocje i czego jej potrzeba.

Chodzi o to, aby wejść w tryb słuchacza, który naprawdę chce się czegoś dowiedzieć. Bo prawda jest taka, że nikt z nas nie jest taki sam jak 10, 20 czy nawet 2 lata temu. Ciągle się zmieniamy, a związki też przeżywają wtedy próbę. Wpadamy w rutynę i przestajemy ze sobą szczerze rozmawiać, a to mocno spłyca relację.

Zasada „tell me more” w praktyce

Jak wprowadzić zasadę TMM w życie codzienne? Nie musisz od razu robić analizy psychologicznej. Wystarczy szczere zainteresowanie i brak pośpiechu pomiędzy codziennymi sprawami. Zapytaj partnera o czym teraz myśli, jak się czuje i czy ma jakieś bolączki. A jeśli drugą połówkę coś trapi, jak możesz pomóc w tych rozterkach.

Zadbaj o to, aby takim rozmowom towarzyszył spokój. Odłóż na ten moment telefon z ręki i wyłącz grający w tle serial. Postaraj się dać ukochanej osobie 100% swojej uwagi i sprawić, aby poczuła się wysłuchana, ważna oraz zrozumiana.

TMM nie jest żadną sztuczką, to mały nawey, który nic nie kosztuje, a potrafi na dłuższą metę dawać genialne skutki. Nie trzeba jednak nastawiać się od razu na ogromne odkrycia o drugiej osobie. Czasem w odpowiedni na takie pytania nie usłyszysz nic ciekawego, ani zaskakującego, ale tu wcale nie chodzi o fajerwerki. Wystarczy bliskość, czas i uwaga.


Zobacz także:

https://inspiracje.kobieta.pl/emocje/konczy-sie-era-aplikacji-randkowych-meet-cute-to-nowy-trend-w-randkowaniu/

Reklama

https://inspiracje.kobieta.pl/emocje/metoda-777-czyli-nowa-forma-randkowania-czy-to-klucz-do-udanego-zwiazku/

Reklama
Reklama
Reklama