Reklama

Każdy ma swoją własną wizję idealnej randki i nie ma tu lepszych czy gorszych wyborów. Jedni wolą spędzać wspólnie czas w domu, inny wybierają wyjście do kina czy na posiłek, a nie brakuje też takich, dla których najpiękniejsze są wyjazdy za miasto. Z czasem jednak proza życia utrudnia systematyczne spotkania tylko we dwoje, a wtedy metoda trzech siódemek może pomóc uratować sytuację. Zobacz, na czym polega ten nowy trend, a być może zechcesz wypróbować go we własnym związku.

Reklama

Na czym polega metoda 777?

Randkowanie to ważny element każdego związku, nie tylko tego z krótkim stażem i początkowymi motylami w brzuchu. Wspólne spędzanie czasu we dwoje jest ważne na każdym etapie relacji, ale niestety często z biegiem lat o tym zapominamy. Wyjścia bez okazji czy randki w domowym zaciszu staje się rzadkością, a to właśnie takie proste rzeczy potrafią świetnie cementować relację.

Jak więc w natłoku codziennych obowiązków nie zatracać tego ważnego elementu i pamiętać o regularnych randkach? Najprościej wdrożyć zasadę trzech siódemek. O co w niej chodzi? Najprościej mówiąc metoda 7-7-7 zakłada randkę co 7 dni, wieczór spędzony poza domem co 7 tygodni i wspólne wakacje co 7 miesięcy. Taka zasada mobilizuje do działania i ułatwia zapamiętanie terminu kolejnego wspólnego wyjścia czy randki w domu.

Pomysły na randkę według zasady 777

A jak wdrożyć zasadę 777 w życie? W praktyce u każdej pary może ona wyglądać zupełnie inaczej. Co można zaplanować co 7 dni, tygodni i miesięcy? Pomysłów jest całe mnóstwo, a wszystko zależy tylko od tego, jaki macie tryb życia i co lubicie robić jako para.

Co więcej, wcale nie muszą to być kosztowne opcje, bo genialnym sposobem na randkę na miejscu może być wspólnie przygotowana kolacji w domu, a wieczór spędzony poza domem może być zwykłym letnim spacerem w pobliskim lesie.

Modyfikuj metodę 777 pod siebie

Oczywiście system ten nie jest najprostszy do zaplanowania, bo każde z nas ma swoje sprawy i mimo najszczerszych chęci nie zawsze regularnie udaje się zaplanować wspólnie spędzony wieczór, a co dopiero wyjście czy wakacje we dwoje. Nie chodzi tu jednak o sztywne ramy czasowe, tylko próbę systematyczności, ale dostosowaną do każdego z nas.

Warto więc dążyć do jakiegoś schematu, ale na własnych zasadach. Równie dobrze możecie wspólnie ustalić metodę trzech ósemek, dziewiątek czy nawet dziesiątek, a ważne jest tu tylko to, aby obie strony nie zapominały o sobie podczas codziennych spraw i zawsze starały się znaleźć moment tylko dla siebie.

Reklama

Spróbuj więc wdrożyć ten system we wspólne życie, choćby z ciekawości. Kto wie, może taka niewielka zmiana będzie dużym krokiem dla poprawy relacji.

Reklama
Reklama
Reklama