Kiedy twoje ciało krzyczy “stop”. 3 sprawdzone sposoby na przebodźcowanie
Masz czasem wrażenie, że wszystkiego jest za dużo i zaczyna cię to męczyć? Być może przechodzisz przebodźcowanie i nawet o tym nie wiesz. Na szczęście jest kilka prostych sposobów na to, aby sobie pomóc w takiej sytuacji i odzyskać wewnętrzny spokój.

W dzisiejszym świecie codziennie oddziałuje na nas mnóstwo bodźców z zewnątrz. Dźwięki, światła, zapachy i smaki otaczają nas w każdej strony i nieraz jest już ich po prostu za dużo. Wtedy właśnie zaczyna się przebodźcowanie, czyli coś, co dotyka wielu z nas, ale nie każdy ma tego świadomość. Po czym poznać, że nasz organizm mówi stop i jak sobie wtedy pomóc? Zobacz krótki poradnik.
Skąd bierze się przebodźcowanie?
Przebodźcowanie to najczęściej efekt szybkiego życia, dużego natłoku obowiązków i coraz dłuższego przebywania w ekranach. Ten ostatni czynnik potrafi wywierać na nas obecnie szczególnie duży wpływ, bo niemal wszyscy korzystamy z social mediów, stałe scrollowanie treści to prawdziwy natłok bodźców.
A gdy do tego dochodzą jeszcze codzienne obowiązki w pracy i domu, na które brakuje już doby oraz rosnąca presja społeczna, aby zawsze być produktywnym i zorganizowanym, to organizm po prostu jest przeciążony i mówi pas. W jaki sposób? Najczęstszymi oznakami przebodźcowania są:
- drażliwość,
- zmęczenie,
- problemy z koncentracją,
- zwiększona wrażliwość na hałas czy światło,
- wahania nastrojów.
Przebodźcowanie - jak z nim walczyć?
Aby poradzić sobie z przestymulowaniem, najlepiej zacząć od ogarniczenia korzystania z social mediów. Już sam ten krok powinien uspokoić skołatane emocje i pomóc nam się wyciszyć. Oczywiście nie chodzi tu o to, by całkowicie odciąć się nagle od telefonu czy komputera, bo dla niektórych jest to po prostu niemożliwe z różnych względów. Dobrze jest jednak ustalić sobie takie pory dnia, gdy w ogóle nie sięgamy po smartfona i spędzamy ten czas tylko z najbliższymi czy poświęcamy go samym sobie.
A co do chwil tylko dla siebie, warto również zadbać o codzienne znalezienie chwili na relaks. Dla każdego może to znaczyć coś innego, bo jedną osobę ukoi czytanie książki w ciszy, inną spacer po lesie, a komuś jeszcze innemu największy pożytek przyniosą ćwiczenia fizyczne. Najlepiej więc wybrać pod siebie coś, co sprawia, że odpoczywamy i poświęcić na to minimum 15 minut dziennie.
Na koniec pozostaje jeszcze kwestia snu, bo o tym często zapominamy, a okazuje się to niezwykle ważnym czynnikiem na drodze do znalezienia spokoju i równowagi. Dobrze jest więc uregulować godziny snu i postarać się wyeliminować wszelkie ekrany już na godzinę przed planowanym położeniem się spać.
Czytaj także: