Reklama

Twoja głowa nieustannie produkuje czarne scenariusze, o których nie możesz przestać myśleć? A może każdą z sytuacji rozkładasz na czynniki pierwsze jeszcze wiele dni po tym, jak się zakończyła? Takie mechanizmy mogą być oznaką "overthinkingu", czyli ciągłego analizowania wydarzeń z każdej możliwej perspektywy. Skąd się bierze, czym się kończy i jak sobie z nim poradzić?

Reklama

Skąd się bierze "overthinking"?

W pułapkę maratonu myśli wpadamy z najróżniejszych powodów. Skłonność do nadmiernego analizowania sytuacji może wynikać z cech takich jak rozwinięta refleksyjność czy wrażliwość. Taka tendencja bywa również wynikiem perfekcjonizmu, który ma pomóc nam osiągnąć idealne rezultaty. "Overthinking" może także towarzyszyć osobom zmagającym się z lękiem, który próbujemy zwalczyć, starając się przewidzieć wszelkie możliwe sytuacje i związane z nimi zagrożenia.

Jedną z przyczyn nadmiernego myślenia jest też niskie poczucie własnej wartości, które wywołuje w nas lęk przed byciem ocenianym. Przeszłość też nie pozostaje tutaj bez znaczenia. Chcąc uniknąć powtarzania wcześniejszych błędów, całą swoją uwagę poświęcamy na analizowaniu tego, jak tym razem ich nie popełnić.

Do czego prowadzi nadmierne myślenie?

Wydawać by się mogło, że dogłębna analiza każdej sytuacji, która nas spotyka, jest pozbawiona wad. Jednak overthinking, czyli skrajna postać takich analiz, które zdają się nie mieć końca, może mieć wiele negatywnych konsekwencji. Nadmiar myśli może być dla wielu utrudnieniem w podjęciu decyzji, a zdarza się również, że całkowicie to uniemożliwia i dochodzi do tak zwanego paraliżu decyzyjnego, którego następstwem jest niepodejmowanie żadnego działania.

"Overthinking" często kończy się nie tylko ciągłym przeżywaniem na nowo przeszłości, lecz także prowadzi do wypełniania głowy czarnymi scenariuszami dotyczącymi przyszłości. Wprowadzeni w taki stan możemy nie tylko poczuć się gorzej psychicznie - efektem mogą być również problemy ze snem.

Jak zwalczyć "overthinking"?

Kiedy "overthinking" przejmuje nad nami kontrolę, warto wypróbować sposób, który pozwoli wyciszyć umysł i uspokoić emocje. Ciekawą metodą jest technika oddechowa 4-7-8. Chodzi o to, aby wziąć oddech, licząc do czterech, następnie wstrzymać go na siedem sekund i przejść do wydechu, który ma trwać osiem sekund. Dzięki spowolnieniu oddechu możemy zredukować stres, który pojawia się w wyniku nadmiernego myślenia. Warto pamiętać o tej metodzie również w innych sytuacjach generujących trudne emocje.

Oczywiście nie jest to jedyna metoda radzenia sobie z "overthinkingiem". U jednych sprawdzi się przekierowywanie uwagi na inne zajęcia, na przykład hobby. Inni mogą odnaleźć idealną metodę w przelewaniu myśli na papier, co bywa pomocne w szukaniu rozwiązań i podejmowaniu decyzji. Praktyką, która również bywa polecana w takiej sytuacji, jest także medytacja, która pomaga przerwać przepływ myśli.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama