4 fałszywe obrazki, na które dajesz się nabrać. Uważaj podczas scrollowania
4 fałszywe obrazki, na które dajesz się nabrać, mogą codziennie wpływać na twoje samopoczucie i postrzeganie świata. Sprawdź, jak rozpoznać najpopularniejsze złudzenia z mediów społecznościowych i dowiedz się, dlaczego warto zachować dystans podczas scrollowania.

Każdego dnia w mediach społecznościowych spotykamy się z dziesiątkami zdjęć i relacji, które pozornie przedstawiają perfekcyjne życie naszych znajomych, influencerów czy celebrytów. W rzeczywistości wiele z tych obrazków to jedynie fragmenty starannie wyselekcjonowanej rzeczywistości, które mają wzbudzić zachwyt i podziw, a często nie mają nic wspólnego z codziennością. Oto cztery najczęściej spotykane fałszywe obrazki, na które łatwo dać się nabrać podczas scrollowania
Wieczne wakacje. Czy wszyscy ciągle podróżują?
Jednym z najbardziej wyrazistych przykładów manipulacji w mediach społecznościowych są zdjęcia z egzotycznych podróży i niekończących się urlopów. Przeglądając media społecznościowe, można odnieść wrażenie, że większość osób spędza czas głównie na wyjazdach, a ich życie to jedna wielka przygoda. W rzeczywistości większość takich zdjęć jest wynikiem selekcji – publikowane są wyłącznie najlepsze kadry, a jeden wyjazd bywa pokazywany w różnych odsłonach przez kilka tygodni czy nawet miesięcy.
Warto też pamiętać, że zdjęcia z podróży to efekt wielogodzinnego planowania, starannego ustawiania kadru oraz edycji graficznej. Rzeczywistość może być zupełnie inna – zmęczenie, opóźnienia lotów, nieudane próby uchwycenia idealnego zdjęcia czy nawet kłótnie podczas wyjazdu. Obrazki publikowane w sieci stanowią jedynie wycinek codzienności, nie jej pełny obraz.
Nieskazitelnie czyste mieszkania. Ład czy ułuda?
Drugim powszechnie spotykanym fałszywym obrazkiem są wnętrza domów, które wyglądają jak wyjęte z katalogów wnętrzarskich. Perfekcyjnie ułożone poduszki, lśniące blaty i brak najmniejszego śladu bałaganu mogą powodować, że własny dom wydaje się nieuporządkowany i po prostu gorszy.
Regularne oglądanie takich treści wywołuje poczucie winy, jeśli rzeczywistość nie dorównuje tej prezentowanej online. Ale trzeba pamiętać, że do wykonania jednego idealnego zdjęcia nierzadko przygotowywana jest tylko niewielka część pomieszczenia, a reszta pozostaje poza kadrem – czasem nawet celowo „schowana”. Ta selektywność przekazu sprawia, że wiele osób nieświadomie zaczyna porównywać własne życie do wykreowanego, nierealnego standardu, który nigdy nie był i nie będzie osiągalny na co dzień.
Codzienny rozwój osobisty. Czy tylko mi brakuje motywacji?
Trend rozwoju osobistego, codziennych treningów, medytacji, nauki języków czy duchowych praktyk zdominował social media. Codzienne relacje influencerów, prezentujące ich jako osoby permanentnie aktywne i zmotywowane, mogą wywoływać wrażenie, że sukces i doskonałość to norma. Tymczasem w rzeczywistości wiele z tych osób dzieli się jedynie wybranymi fragmentami swojego dnia, pomijając chwile zwątpienia, lenistwa czy kryzysu.
Tego rodzaju treści prowadzą do powstawania toksycznych przekonań, że każda osoba powinna być zawsze efektywna, szczęśliwa i doskonale zorganizowana. W rzeczywistości za sukcesem często kryją się momenty stagnacji, zwątpienia czy nawet wypalenia. Warto pamiętać, że rozwój osobisty to proces indywidualny, pełen wzlotów i upadków, a nie niekończąca się seria sukcesów.
Spotkania, randki i imprezy. Iluzja aktywnego życia towarzyskiego
W mediach społecznościowych łatwo zauważyć, że wiele osób nieustannie relacjonuje swoje spotkania ze znajomymi, romantyczne randki czy uczestnictwo w prestiżowych wydarzeniach. Zdjęcia z imprez czy wspólnych kolacji sprawiają wrażenie, że ich życie społeczne jest niezwykle bogate i intensywne. Poczucie, że „wszyscy są ciągle wśród ludzi”, może prowadzić do poczucia wykluczenia i osamotnienia.
Tymczasem zdecydowana większość tych relacji to tylko niewielki wycinek codzienności. Regularność wieczornych wyjść jest jedynie iluzją, a rzeczywistość codziennych spotkań bywa dużo mniej spektakularna. Ponadto niektórzy publikują zdjęcia z jednej imprezy przez wiele tygodni. Warto pamiętać, że każdy tworzy w mediach społecznościowych taki wizerunek, na jakim mu zależy, ale ten obraz niekoniecznie oddaje rzeczywistość.
Czytaj także:
- "Quiet quitting" to odpowiedź na wypalenie zawodowe. Pracodawcy tylko rozkładają ręce
- Czy „efekt oczekiwań” to klucz do szczęścia i sukcesu? Sprawdź to na sobie
- Po tym poznasz wampira energetycznego. 4 sygnały ostrzegawcze